Bohaterami tego amerykańskiego kryminału są emerytowany detektywa  Augustusa Landora i młodego kadeta Edgara Allana Poe. Prowadzą oni śledztwo zabójstwa dwóch kadetów z  Akademii Wojskowej  w West  Point. Jest to bardzo skomplikowana historia powieszenia  młodych  ludzi i wykrojenia im serc. Sprawca tego pierwszego czynu poproszony jest o przeprowadzenia śledztwa, a jego pomocnik dokonuje trzeciego powieszenia byłego kadeta. Serca wykrawa inna osoba, która jest przekonana, że po spożyciu serc pozbędzie się  epilepsji, co umożliwi jej normalne życie rodzinne           i społeczne.

 Pierwszy wyraz tytułu  książki Bielmo  sugeruje, że wszyscy, którzy zainteresowani byli wykryciem sprawcy tych morderstw mieli bielmo na oczach nie potrafili odpowiednio skojarzyć faktów.

Książka jest zbiorem reportaży zamieszczanych latach w 2010- 2021 w Dużym Formacie magazynie  Gazety Wyborczej. Twórczość tego autora była kilkakrotnie nominowana

i nagradzana  w prestiżowych nagrodach literackich. Opowiada zarówno o ludzkich  ułomnościach jak też o postępowaniu godnym najwyższego podziwu i naśladowania. Alkoholizm, kradzieże, przemoc domowa, samobójstwa, wykorzystywanie  wiary osób starszych w dobre intencje, postępowania oszustów , znieczulica wobec drugiego człowieka,  występują na przemian z obrazami, które wywołują głębokie wzruszenie. Obok zdegenerowanych negatywnych bohaterów części  reportaży, znajdujemy  wzruszające przykłady  mocnych więzi rodzinnych, chęci pomocy w potrzebie. Są w tej książce przykłady na potwierdzenie starożytnych sentencji: Człowiek człowiekowi wilkiem i Człowiek człowiekowi aniołem.

 Szczególnie trzy reportaże są godne wyróżnienia i mogą służyć jako wzorce humanitarnego postępowania. Są to: Operacja „syn”, Udajemy, że nas nie ma. Ktoś bliski.

Najlepsze historie to te, które mają źródło w prawdziwych wydarzeniach i rozbudowane dzięki fantazji. 

Po przeczytaniu „Osady” i „Wilczej Chaty” i po spotkaniu z ich  autorem powyższy cytat z tej drugiej powieści kryminalnej najwyraźniej charakteryzuje credo pisarskie Michała Śmielaka. W obu książkach fantazja góruje nad wydarzeniami prawdziwymi. W „Osadzie” jest wszystko- masa trupów , akcja „Wisła”, problem aborcji, ludowe zabobony i wierzenia, milicja i policja, samosąd, a najważniejsze wydarzenia dzieją się w zimie stulecia. Fikcyjnego seryjnego zabójcę mało skomplikowanego psychicznie trudno nazwać erotomanem raczej „erotumanem”. Tępy pięćdziesięcioletni osiłek, uwodzi inteligentną nastolatkę. Wydaje się też nierealne aby człowiek, który już w młodości popełnił dwa morderstwa w miarę poprawnie zachowywał przez kolejne 30 lat.

 

            Tytuł sugeruje, że będzie to książka o dwojga bohaterach. Jednak pierwszoplanową postacią jest młody pisarz, który nie może sobie poradzić ze swoim życiem. Alkohol i narkotyki nie dały mu szczęścia, skoro zdecydował się na odwyk. Anna zauroczona jego twórczością zaprasza go do małej miejscowości na Dolnym Śląsku. W pociągu przychodzi do niego tajemniczy Pan B., który przedstawia się jako czwarte wcielenie duszy francuskiego poety Karola Baudelaire’a. Daje mu wskazówki, jak uzyskać szczęście: Chcesz być szczęśliwy? Spróbuj być zwykłym człowiekiem. Później Pan K. pojawia się jeszcze kilkakrotnie, wyjawia mu dramatyczne sekrety rodzinne. Ich kontakty kończą się makabryczną sceną pogrzebania – na jego prośbę- starca żywego.

„Drzazga” to reportaż, w którym dominują przypisy i cytaty różnych dokumentów . Wprawdzie autor wymienia poprzedników, którzy zajmowali się tematyką zbrodni popełnianych przez Polaków na Żydach począwszy od okresu przedwojennego aż do pogromów po II wojnie światowej, ale w miarę zagłębiania się w lekturze odnosi się wrażenie, że M. Tryczyk chce pokazać, że wie więcej od innych, jest bardziej dociekliwy, jego rozmówcy są bardziej autentyczni. Terenem jego kwerendy jest Podlasie, a informatorami są mieszkańcy wsi i małych miasteczek. Pokazuje ich jako osoby, które albo nic nie wiedzą, albo najchętniej chciałyby zapomnieć o tym co działo się na terenie ich zamieszkania. Daje do zrozumienia, że oni nie chcą prawdy znać, ani – jeśli ją znają- o niej mówić. Uważa, że skoro on odkrył i ujawnia dramatyczną prawdę o postępowaniu swego dziadka, to powinni to uczynić inni.