Na okładce książki między imieniem i nazwiskiem autora a tytułem, wydawca – zapewne na życzenie autora- zamieścił filozoficzną myśl Gabriela Garcii Margueza: Każdy z nas ma trzy życia : publiczne, prywatne i sekretne. G. Musso nie poprzestał na tym, gdyż każdy rozdział rozpoczyna się od cytatu twórcy światowej klasy. Znajdujemy tam między innymi: Umberto Eco , Milana Kunderę, Eugene Ionesco. Mam wrażenie, że te myśli są najcenniejszą stroną utworu.
Młody ale płodny pisarz w tej powieści kryminalnej wymyślił taką fabułę, że całkiem śmiało ten utwór można nazwać thrillerem z piekła rodem. Nagromadził w niej tyle diabolicznych postaci, że czytelnik może mieć wątpliwości, czy na świecie istnieją jeszcze normalni ludzie zdobywający wykształcenie, pracujący i wychowujący młode pokolenia. Światem, nie rządzi tylko zło, nienawiść i zemsta.
Akcja toczy w urokliwych miejscach, może autor celowo przeciwstawił piękno przyrody zepsuciu moralnemu ludzi.
Powieść kryminalna musi zawierać dramatyczne wątki, których bohaterami nie są sami gentlemani i gdy nie pokazuje czarnych charakterów, przestępców to nie jest powieścią tego gatunku. Powieść kryminalna powinna zwierać tajemnice, zagadki , które w końcu rozwiązują osoby, będące mistrzami w dedukcyjnym myśleniu. Są jednak pewne granice absurdu i ludzkiej fantazji w wymyślaniu sposobów zadawania cierpienia drugiemu człowiekowi, lecz nie sposób ulec wrażeniu, zagłębiając się w lekturę, że tutaj zostały one przekroczone. Autor aby dodatkowo skomplikować fabułę i jednocześnie ją uprawdopodobnić posłużył się nowoczesną techniką elektroniczną. W tym samym celu ukazane zostały tragiczne skutki wydarzeń politycznych na świecie.
W ogólnej negatywnej ocenie książki nie pomoże sugestia, że główni bohaterowie rozpoczęli nowe życie, owocem którego jest narodzenie potomka. Czy można być szczęśliwym, gdy się miało takie mroczne sekretne życie?
Nie każdy czytelnik chce aby autor „kryminału” bawił się jego emocjami, jak to sugerował jeden z recenzentów książki.
Edward Dziaduła (DKK Cieszanów)