Dnia 12 kwietnia miał miejsce wyjątkowy wieczór poetycko- wspomnieniowy poświęcony Jadwidze Szajowskiej ze Strzeleckich nazywanej przez mieszkańców Cieszanowa „Winusią”. Gościem specjalnym była wnuczka naszej bohaterki pani Beata Szajowska- Sobek wraz z synem, przyjechali z Nysy. Jak sama podkreślała chciała dowiedzieć się więcej na temat babci, ale także opowiedzieć o swoich osobistych wspomnieniach.
Spotkanie podzielone było na dwie części. Pierwsza z nich przygotowana przez Dyskusyjny Klub Książki opierała się na przedstawieniu życiorysu Jadwigi Szajowskiej, a także jej twórczości poetyckiej. Każdy członek klubu odczytał wiersz. Są to utwory o tradycyjnej najczęściej zwrotkowej rymowanej formie. Autorka posługuje się wieloma środkami artystycznymi, jednak najbardziej istotna jest ich treść. Dzięki wierszom wiemy jak szerokie zainteresowania miała nasza bohaterka. Pisała o przyrodzie, rodzinie, Bogu, kościele, o rzeczach przyziemnych, ale także o przemijaniu. Wiele utworów poświęciła miasteczku Cieszanów. Wiersze dedykowała również osobom, które szczególnie lubiła i szanowała.
W kolejnej części miały miejsce wspomnienia, luźne rozmowy, a także prezentacja zdjęć i dokumentów Winusi. Opowieści snuła Pani Beata Szajowska- Sobek, w rozmowie towarzyszyła jej pani Helena Bundyra, dla której Jadwiga Szajowska była autorytetem, osobą do której lubiła przychodzić i która zaszczepiła w niej miłość do literatury. Wnuczka Winusi wspomina babcię jako osobę oczytaną, o wysokiej kulturze osobistej. Jej dom wypełniały wazony suszonych kwiatów, a na regałach zamiast kryształów stały książki. Stanowiły one prezenty dla bliskich, często opatrzone osobistą dedykacją. Literatura w tej rodzinie zajmowała wysokie miejsce. Pani Beata Szajowska- Sobek podkreślała również zdolności kulinarne babci, szczególnie w pamięci zachował się smak ciasta drożdżowego z miodem. Głos zabrali także krewni Winusi pan Wacław Szajowski z małżonką. Podkreślali jej odwagę w wyrażaniu poglądów, a także liczne znajomości z pisarzami, z którymi korespondowała. Była to kobieta o wielu zainteresowaniach, szczególnie kochająca przyrodę i zwierzęta.
Całość spotkania odbyła się przy akordeonowym akompaniamencie pana Bronisława Stępienia. Zaprezentował utwory nawiązujące do twórczości Winusi jak np. „Mały biały domek”. Na zakończenie wieczoru wszyscy wspólnie odśpiewali utwór „Upływa szybko życie”
Lokalna poetka urodziła się w 1906 roku, zmarła w 1985. Pozostawiła po sobie wiele pięknych wersów, które zostały zebrane w tomiki. Jej bogaty dorobek artystyczny był iskierką do zorganizowania spotkania. Inicjatywa wyszła od Dyskusyjnego Klubu Książki. Członkowie klubu pamiętają Winusię, dlatego chcieli przybliżyć jej życiorys, twórczość w postaci wybranych wierszy a także zwyczajnie powspominać. Jadwiga Szajowska była kobietą nietuzinkową. Pochodziła z rodziny, gdzie wykształcenie i szerokie zainteresowania były oczywiste. Pracowała jako nauczycielka w szkołach w Szczutkowie, Zabiałej, Dachnowie, Żukowie, Nowym Siole i Opace. Ostatnim i najdłuższym miejscem pracy była szkoła w Woli Obszańskiej, gdzie uczyła wraz z mężem. Spędziła tam ponad 20 lat. Ciekawostką jest, że prowadziła kronikę szkolną, do której dotarła pani Teresa Granda z Dyskusyjnego Klubu Książki. Stała się ona źródłem cennych informacji z życia tamtejszej społeczności, a także dostarczyła informacji o sposobie postrzegania rzeczywistości przez Winusię.
Warto podkreślić, że przed spotkaniem został wydany III tom poezji nakładem prywatnym pani Beaty Kędzior i jej córki Agnieszki Walenty pod patronatem pana Adama Szajowskiego. Ogromna praca włożona w publikację sprawiła, że kolejne wiersze Winusi ujrzały światło dzienne. W planach jest także IV część niepublikowanych dotąd wierszy, pracami nad wydaniem zajmuje się pan Adam Szajowski.
To spotkanie było jak księga otwierająca się na stronach wspomnień, a słowa, które zostały wypowiedziane stały się mostem między teraźniejszością a piękną twórczością naszej bohaterki. Jadwiga Szajowska ze Strzeleckim „ożyła” dzięki pięknym wspomnieniom. Dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili, w szczególności pani Beacie Szajowskiej- Sobek oraz jej krewnym.
Inicjatorem wydarzenia był Dyskusyjny Klub Książki działający przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Cieszanowie.
„Me wiersze, to myśli cienie
Na wiatr rzucane.
Jest rzeczywistośc w nich i marzenie
Łzami przetkane…
Dla siebie piszę.
W strofach zamykam co czuję,
Co sercem słyszę
I duszą widzę, to co pojmuję…
Na tkance pajęczej plotę
Co było, jest i być nie może,
Myśli czerwone, szare i złote
Wiodące w marzeń przestworze…
Me wiersze…
Są mi jak gwiazdy jasno świecące
W noc życia ciemną
I od początku wiedzące
… że zgasną ze mną”